smartfon a ajfon różnice
I dalje koristite stari "ajfon" ili "ajped"? Sam će se UNIŠTITI za dve nedelje ako ne uradite sledeće Ne kupuju svi novi smartfon svake godine kako izlaze. Da budemo iskreni, “Epl” lasnira nove modele često, a u poslednje vreme korisnici nisu baš oduševljeni jer nema dovoljno inovacija da daju novih 1.500 dolara za nov telefon.
Iako ovaj kineski telefon neodoljivo podseća na Ajfon, njegova cena je nešto potpuno drugačije i iznosi 115 dolara. Naravno, ovako niska cena potpuno je opravdana ukoliko pogledate specifikacije koje pruža ovaj Android smartfon.
Tijanina biografija je inače puna skandala. Pisali smo o tome da je starleti juče zapaljen automobil oko 4 sata ujutru.Njeno vozilo je bilo parkirano ispred zgrade, kad su komšije čule eksploziju. Ona je kasnije otišla i u "29. novembar" gde je dala izjavu, a fotografi su je uslikali vidno potrešenu i uplašenu. Njena biografija je inače
But pressure still remains to reduce the growing number of phones being stolen in the U.S. each year.Between the cost of insurance and replacement phones, Duckworth estimates that implementing a
iPhone 14 128GB černá Skladem. Mobilní telefon - 6,1" OLED 2532 × 1170, vnitřní paměť 128 GB, single SIM + eSIM, procesor Apple A15 Bionic, fotoaparát: 12Mpx (f/1,5) hlavní + 12Mpx širokoúhlý, přední kamera 12Mpx, GPS, NFC, LTE, 5G, Lightning port, voděodolný dle IP68, rychlé nabíjení 15W, bezdrátové nabíjení, model 2022
nonton film journey to the west 2 sub indo. Odpowiedzi na pytanie, jaki smartfon wybrać, nie da się udzielić w krótkim artykule. Pod uwagę musisz wziąć wiele zmiennych – od hardware’owych, przez fotograficzne, po finansowe, emocjonalne i estetyczne… Rozpatrujemy wszystkie najważniejsze parametry, by podpowiedzieć, jaki telefon kupić – udzielamy porad kompleksowo! Z TEGO ARTYKUŁU DOWIESZ SIĘ: Jakie są marki telefonów i jaki smartfon wybrać? Jaki smartfon kupić z systemem Android? Skoro iPhone, to iOS! Duży czy mały – jaki telefon kupić Rozdzielczość ekranu i częstotliwość odświeżania Jaki wyświetlacz w smartfonie – technologia wykonania i HDR Chipset i parametry, czyli jaki procesor w telefonie wybrać Jaki aparat w telefonie wykona najładniejsze zdjęcia? Tani smartfon – jaki smartfon do 1000 zł? Na co jeszcze zwrócić uwagę? Jakie są marki telefonów i jaki smartfon wybrać? Smartfony – z dotykowym ekranem zamiast klawiatury, nastawione na aplikacje łączące się z internetem – przedstawiło światu na dużą skalę Apple w roku 2007. Roku pierwszego iPhone’a. Patrząc na wyniki sprzedaży globalnie, po 15 latach iPhone to najpopularniejszy smartfon – w użyciu jest miliard egzemplarzy. Występuje w 34 odmianach, każda w kilku wersjach kolorystycznych. Apple ma niespełna ćwierć rynku, najlepiej mu idzie w krajach bogatych – w USA, Japonii czy Wielkiej Brytanii co drugi sprzedany smartfon to drogi iPhone. W Polsce dla odmiany ok. 90% rynku należy do konkurencji. Kiedy zastanawiamy się, jaki smartfon wybrać, decydujemy się zazwyczaj na model z Androidem. Jakie są marki telefonów z systemem operacyjnym Google’a? O miano lidera sprzedaży egzemplarzowej walczą Samsung i Xiaomi – 15-20%. Statystycznie szansa, że kupisz komórkę któregoś z trzech wiodących producentów, wynosi około 50%. Dalej są bardzo dynamicznie się rozwijające Oppo i vivo, po 10%, kapitałowo związane z trzecią dużą marką – realme. Dziś „chińszczyzna” stała się synonimem jakości, nie bylejakości! Z handlu smartfonami wycofało się LG, prawie nie ma HTC. Tu wszystko jednak szybko się zmienia. Na tę kategorię produktową jak na żadną inną mają wpływ sprawy polityczne, pandemiczne, nawet geologiczne (braki krzemu). Przykładem tego jest Huawei, wciąż fascynujący technologicznie, budujący pozycję na nowo na systemie operacyjnym bez dostępu do usług Google. Jeśli zastanawiasz się, jaki telefon dla babci czy dziadka, istnieją też modele „z systemem własnym producenta”, zwane „feature phone’ami”, telefonami podstawowymi. O nich więcej w dalszej części artykułu. To nie będzie dobry telefon dla dziecka – naturalnym interfejsem dla najmłodszego użytkownika jest fajny, kolorowy wyświetlacz dotykowy. Aby ograniczyć mu czas spędzony przy ekranie – ograniczyć możliwości i ograniczyć ekran – lecz utrzymać z dzieckiem kontakt na odległość, przyjrzyj się smartzegarkom. Więcej na ten temat w naszych artykułach: Jaki smartwach dla dziecka wybrać i w rankingu najlepszych smartwatchy dla dzieci! Jaki smartfon kupić z systemem Android? Od czasu upadku Windows Phone’a – czyli od 2018 r. – ten rynek to praktycznie duopol. Albo system operacyjny Android, albo iOS w iPhone’ach. Jaki smartfon wybrać, jeśli to ma być Android? Trudne pytanie – w naszym sklepie jest pół tysiąca modeli kilkunastu producentów. Cecha wspólna: 11. lub 12. wersja systemu. Wcześniejsze są tylko w tańszych i starszych modelach, dla których nie przygotowano aktualizacji oprogramowania. Android jest kompleksowo aktualizowany mniej więcej raz do roku, zresztą podobnie jak iOS. Aktualizacje przynoszą zmiany w interfejsie, powiadomieniach, obsłudze aparatu, czasem też poważniejsze – komendy głosowe, nawigacja, płatności… 2 099 zł 2 099 zł 1 299 zł 2 099 zł 3 999 zł 999 zł 5 899 zł 2 299 zł 999 zł 2 999 zł Google Play Store ma mniej więcej 3,5 mln aplikacji, niemal dwukrotnie więcej niż App Store. O jakości systemu – bezpieczeństwie – lepiej jednak świadczy liczba aplikacji zablokowanych jako szkodliwe. W 2021 r. było to 1,2 miliona. Większość apek dostępna jest oczywiście na oba systemy – są nawet aplikacje Google na iPhone’a: YouTube, Google Maps, Gmail… Osobną kategorię stanowią telefony Huawei z systemem Harmony OS, aktualnie w wersji drugiej – tutaj aplikacje pobierasz albo ze sklepu Hauawei AppStore, albo jako pliki instalacyjne .APK. Nie ma dostępu do aplikacji Google – możesz je otwierać w oknie przeglądarki. Tym, co odróżnia Google od Apple’a, są nakładki systemowe poszczególnych producentów, modyfikujące wygląd i działanie systemu. Pasek powiadomień, tapety, wygląd wygaszonego ekranu, efekty, animacje (np. podczas ładowania), rozpoznawanie dodatkowych ruchów palcem, funkcjonalność przycisków, fabrycznie zainstalowane aplikacje własne czy firm współpracujących. Często to również funkcje aktywowane z poziomu ustawień. Jeśli zastanawiasz się, jaki smartfon wybrać – to istotna kwestia: • Samsung – One UI; • Xiaomi – MIUI; • Asus – ZenUI; • Oppo – ColorOS; • vivo – Funtouch OS i Origin OS; • Oneplus – Oxygen OS. UI to ang. user interface. interfejs użytkownika. OS – operating system, system operacyjny. Z naszego artykułu o Androdzie 12 dowiesz się, co nowego w systemie mobilnym Google’a. Skoro iPhone, to iOS! Jeśli decydujesz się na iPhone’a, decydujesz się na iOS. Kiedyś przyjęło się uważać, że to system bardziej intuicyjny, dopracowany, bezpieczny – dlatego, że niepodatny na ingerencje z zewnątrz, ściśle kontrolowany przez samo Apple. Firma chwali się, że rocznie odrzuca ponad 200 tys. apek ze względu na niewystarczającą ochronę prywatności. Na przestrzeni lat ze względu na brak kompatybilności z najnowszą wersją oprogramowania usunięto ponad 2,5 mln aplikacji. Aplikacje mobilne kupowane przez App Store generują dwie trzecie dochodów na rynku aplikacji – właściciele iPhone’ów są bardziej skłonni płacić za programy i wewnątrz programów (mikropłatności) niż właściciele Androidów. Aktualnie liczba aplikacji na iOS to 2,2 mln. Warto zaznaczyć, że Apple dba też o prawdziwość recenzji użytkowników, usuwając spam (80 mln postów rocznie). Takie atuty przemawiają za iPhone’em, kiedy zastanawiasz się, jaki telefon wybrać. 2 799 zł 3 799 zł 4 499 zł 4 499 zł 2 799 zł 5 799 zł 4 099 zł 2 799 zł 2 999 zł 4 999 zł Najważniejsze zmiany, jakie wprowadził iOS 15: • rozpoznawanie twarzy w masce; • udostępnianie ekranu aplikacji – SharePlay; • live text – czytanie tekstu ze zdjęć; • pasek adresu na dole przeglądarki; • Facetime dostępny także na pozostałe systemy operacyjne. Dużym atutem iOS jest doskonała kompatybilność z innymi urządzeniami Apple, czyli macbookami, Apple Watchami, iPadami. Właściciele iPhone’ów są wierni swojej marce – to dotyczy 90% z nich. Większość regularnie zmienia model – co trzy, dwa lata, nawet co rok! Polecamy nasz artykuł Jakiego iPhone'a wybrać z tabelą porównawczą wszystkich dostępnych modeli. Jeśli danego modelu nie ma w sklepie, to znaczy, że są problemy z dostępnością – w związku z niedoborem półprzewodników Apple nie nadąża z produkcją. Duży czy mały – jaki telefon kupić Kiedy w 2011 r. Samsung wprowadził na rynek pierwszego Note'a, ludzie pukali się w czoło. Taka gigantyczna 5,3-calowa konstrukcja ma służyć jako telefon? Ani to do ręki, ani do kieszeni. Dla przełomowego urządzenia wymyślono nawet nowe słowo: „fablet” (ang. phablet), czyli coś między telefonem a tabletem. Teraz mija dekada od tej premiery, Samsung z powodzeniem kontynuuje serię Note. Od wielu lat rozmowy o smartfonie zaczynają się nie od 5,5 cala, tylko od 6 cali, w naszym sklepie ilościowo dominują modele powyżej 6,5 cala. Flagowe komórki mają 6,1-6,2 cala, a w wersjach nazywanych „max”, „ultra” czy „pro” to 6,7-6,8 cala. A jaki mały smartfon wybrać? Na drugim końcu skali rynek odważnie bada Apple, który w 12. i 13. serii wypuścił iPhone'y mini o przekątnej 5,4 cala. Wciąż dostępny jest też tani iPhone SE z 2020 r., który ma raptem… 4,7 cala – to najmniejszy smartfon! „Maluchy” są dla osób, które nie siedzą non stop w mediach społecznościowych, używają telefonu do dzwonienia, sporadycznej nawigacji, fotografii służącej raczej dokumentacji niż sztuce instagramowania. Jeszcze są takie! Skoro o nomenklaturze telefonicznych serii mowa, zaznaczmy, że „lite” zazwyczaj oznacza słabsze aparaty i podzespoły, a nie mniejszy rozmiar. Swoją drogą kariera słówka „lite”, które z niejasnych przyczyn na przestrzeni paru lat zastąpiło słownikowe, oficjalne „light” – oba oznaczają mniej więcej „lekki” – to w dużej mierze zasługa branży elektronicznej. 2 099 zł 5 899 zł 999 zł 5 799 zł 699 zł 1 799 zł 799 zł 869 zł 1 698 zł 1 698 zł Przy wielkości wyświetlacza warto jeszcze wspomnieć o jego proporcjach – to powinien być jeden z głównych czynników decydujących o tym, jaki smartfon kupić. Wspomniany Note z 2011 r. reprezentował podejście „tabletowe”, czyli 16:10, z szeroką podstawą. To był ciekawy trend „fabletowy”, ale format jednak okazał się nieergonomiczny, przede wszystkim ze względu na uchwyt. Potem nastały lata dominacji 16:9. Teraz dominują węższe prostokąty. Od 18:9, przez najpopularniejsze 19-20:9, po nawet 21:9 (domena Sony, format Cinema Wide) – wciąż jednoręczne, ale znacznie dłuższe. Rozdzielczość ekranu i częstotliwość odświeżania Przyglądając się specyfikacjom i zdjęciom, sprawdź, jaki wyświetlacz w telefonie zastosowano. Po pierwsze rozdzielczość oraz wartość PPI, informująca o zagęszczeniu pikseli na cal. W najlepszych i najdroższych telefonach to powyżej 500 PPI przy ok. 3200x1440 pikselach. W nomenklaturze literkowej to rozdzielczość QHD+ lub WQHD+, czyli – upraszczając – „trochę lepsze szerokie czterokrotne HD”. Standardem łączącym półki górną flagowców, średnią, a nawet „lepszą niższą” – jest rozdzielczość ok. 2400x1080 pikseli (FHD+, „lepsze Full HD”) i 400-450 PPI. Takie modele znajdziesz już za tysiąc złotych! To właśnie te wschodzące chińskie marki. Jaki telefon kupić? Skoro można znaleźć niedrogie telefony o świetnych parametrach wyświetlacza… Raczej odradzamy modele o mniejszej rozdzielczości i mniejszym PPI. Chyba że są naprawdę tanie – jeśli chcesz przeznaczyć na komórkę 500 zł, musisz się liczyć z tym, że jej ekran ma rozdzielczość ok. 1600x720 pikseli (HD+) i współczynnik PPI poniżej 300. 2 099 zł 2 099 zł 2 099 zł 3 999 zł 5 899 zł 2 299 zł 999 zł 2 999 zł 5 799 zł 1 799 zł Rozdzielczość to nie wszystko, jasna sprawa. Dlaczego podobne telefony o jednakowej rozdzielczości znacząco różnią się ceną? To może być kwestia częstotliwości odświeżania ekranu, ostatnio bardzo „modna”. W erze podłużnych ekranów, kompulsywnie przewijanych mediów społecznościowych i wciąż rozwijającego się mobilnego gamingu ten parametr nabiera znaczenia i staje się głównym punktem sprzedażowym. W dużym uproszczeniu – oznacza liczę wyświetlanych klatek na sekundę. Standardowo w telefonach jest to 60 Hz, czyli 60 klatek. Nową normą staje się powoli 90 lub 120 herców. W praktyce codziennego użytkowania różnice widać podczas szybkiego przewijania treści palcem – obrazów z galerii, postów na Facebooku czy Instagramie. Przy 120 Hz strumień jest bardziej płynny, szybszy. Różnicę w graniu docenią zapaleni gracze – ale na razie i tak relatywnie niewiele tytułów wspiera 120 Hz, zazwyczaj ekran sam się przestawia na 60 klatek. Czasem to kwestia ustawień wewnątrz gry, warto sprawdzić. Wideo – czy to z YouTube’a, czy Netflixa – zawsze wyświetla się w 60 w Hz. Jaki smartfon wybrać zatem i czy 120 Hz jest konieczne? Apple uznało, że będzie konieczne – telefony z 12. serii i tańsze z 13. pozostały przy 60 Hz, ale „trzynastki” Pro to 120 Hz. Warto też zaznaczyć, że wyższa częstotliwość odświeżania wpływa bardzo negatywnie na baterię. Dlatego zostaw włączony tryb „auto” przeskakiwania między wartościami – niech telefon redukuje liczbę klatek, kiedy uzna, że tak należy. Niektóre modele oferują też tryb adaptacyjny – płynnej (a nie skokowej) zmiany liczby klatek, zgodnej z zapotrzebowaniem danej aplikacji. To oczywiście najsensowniejsze rozwiązanie, i w tym kierunku będzie podążał rozwój technologii. Jaki wyświetlacz w smartfonie – technologia wykonania i HDR Każdą rozmowę o ekranie powinna zaczynać rozmowa o tym, co pod spodem, czyli o technologii wykonania. W przypadku Androida to zazwyczaj AMOLED (lub Super AMOLED), różne odmiany „samoświecącej” matrycy OLED – standard od wielu lat. Najtańsze modele często są LED-ami (rodzaj: LCD IPS), matrycami wymagającymi podświetlenia – diody umieszczone są u góry i dołu ekranu, a światło rozprasza się na warstwie dyfuzora. Nie poruszamy wątku LCD TFT – to już przeszłość, nie musisz brać go pod uwagę podczas rozważań, jaki smartfon wybrać. Co do fizycznej zasady: AMOLED-y są jaśniejsze, bardziej kontrastowe, piksele reagują szybciej, a do tego komórki (pozbawione warstwy podświetlającej) są cieńsze. Tylko AMOLED-y umożliwiają umieszczenie pod ekranem czytnika odcisku palca. I tylko AMOLED-y się wyginają. To jest wykorzystywane i w telefonach typu „edge”, z zagiętymi krawędziami wyświetlacza, i w telefonach całkowicie składanych. Jaki smartfon kupić – co z iPhone’ami? Aktualnie również Apple stosuje ekrany OLED – w tej technologii wykonano wyświetlacze Super Retina obecne we wszystkich telefonach z serii 13, 12 i w droższych z 11. Z modeli wciąż sprzedawanych dwa mają ekrany LCD IPS – to iPhone 11 oraz iPhone SE. Jeśli zastanawiasz się, jakiego iPhone’a kupić, zwróć uwagę na nomenklaturę Apple’a. Super Retina – to OLED. Liquid Retina i Retina – to LCD. Ciekawostka: „retina” oznacza siatkówkę oka. Jeśli zastanawiasz się, jaki wyświetlacz w smartfonie wybrać: XDR przy haśle Retina to kolejne apple’owskie hasło, oznacza „Extreme Dynamic Range”, rozumiane jako HDR plus „wyjątkowa jasność”. HDR to zarówno format kodowania obrazu, jak i właściwości ekranu – wysoki kontrast, wysoka jasność (powyżej 540 nitów), odzwierciedlenie minimum 10-bitowej głębi kolorów. W ten sposób nagrywane i kodowane są teraz praktycznie wszystkie filmy na Netfliksie, Amazon Prime Video czy Apple TV. Skoro zastanawiasz się, jaki smartfon wybrać, weź i to pod uwagę – producent pochwali się HDR-em w specyfikacji. Uwaga: HDR w opisach komórek pojawia się zarówno jako właściwość ekranu plus procesora, jak i aparatu – zdolność do nagrywania wideo z tak zakodowanym obrazem. Chipset i parametry, czyli jaki procesor w telefonie wybrać Czy wiesz, jaki procesor w telefonie, którym się aktualnie posługujesz, zainstalowano? Powinieneś, bo procesor to serce każdego komputera, także komputera mobilnego, jakim jest smartfon. Tu reguły są proste – im droższa komórka, tym lepszy procesor. A im lepszy procesor, tym lepsze osiągi telefonu. Procesor jest jednym z podzespołów na płytce wielkości znaczka pocztowego z angielska zwanej chipsetem albo „system on a chip” (SoC). Zawiera miliardy tranzystorów, nawet 15 mld, liczba regularnie i szybko wzrasta. Odległości między nimi podaje się w nanometrach (jedna miliardowa metra). Wiadomo, jaki telefon procesor w telefonie wybrać – patrz na chipset! Na początku sprawdź wartość RAM, czyli pamięci tymczasowej, gdzie przetwarzane są dane, obrazy itp. Od tego zależy, czy telefon „będzie się wieszał”. Dostępne dziś urządzenia mają po 4, 6, 8, 12, nawet 16 GB RAM-u. RAM kupujesz „raz a dobrze”, nie ma możliwości rozbudowy, raczej nie zdarzają się dwie wersje jednego telefonu różniące się pojemnością RAM-u, bo konkretny procesor wymaga konkretnego wsparcia. Pod nim jest chipset właściwy. „Najsławniejszy” element to procesor (central processing unit, CPU) – zazwyczaj kiedy mówimy „procesor”, mamy na myśli cały chipset. W jego rdzeniach przerabiane są polecenia. Standardem są procesory ośmiordzeniowe. Kolejne ważne składniki chipsetu: karta graficzna (graphics processing unit, GPU), procesor sygnałowy – ten od współpracy z mikrofonem i czujnikami (digital signal procesor, DSP), procesor wideo (dekodowanie i kodowanie), procesor obrazu z obiektywu – obrabia zdjęcia i filmy (image signal procesor, ISP), modem (4G lub 5G). A także mnóstwo kontrolerów i innej technologicznej nanodrobinicy od szyfrowania i przetwarzania. Na osobnej płytce jest pamięć flash, na której przechowywane są dane. 64, 128, 256, w topowych smartfonach 512 GB czy nawet 1 TB. Za pamięć dopłacamy – zależnie od producenta i modelu kilkaset złotych za kolejne wielokrotności 64 giga. Kiedy zastanawiasz się, jaki smartfon kupić – ten parametr jest ważny, bo firmy coraz częściej rezygnują z gniazda microSD. Będziesz miał tyle miejsca na cyfrowy bagaż – foto, wideo, muzykę – za ile zapłacisz na początku. W tym miejscu zwróć uwagę na tzw. standard UFS (Universal Flash Storage). Najnowszy – najszybszy – to Jeżeli jednak jest port micro SD – możesz dokupić kartę SD. Doczytaj, jakie karty są obsługiwane – starsze modele obsługują tylko karty w standardzie SDHC do 32 GB, nowsze również SDXC, nawet do 1 TB. Inna sprawa, że taki terabajt kosztuje tyle co telefon, ok. 1000 zł. 2 099 zł 2 099 zł 3 799 zł 4 499 zł 4 499 zł 2 099 zł 3 999 zł 5 899 zł 2 299 zł 999 zł Wróćmy do pytania, jaki smarfon wybrać i do chipsetów – skrótowo zwanych „procesorami”. Oto topowe procesory i ich dumni reprezentanci, stan na połowę 2022 r. Wszystkie obsługują 5G, szybkie Wi-Fi szóstej generacji (do 3,6 Gb/s). O sieci nowej generacji nie będziemy się rozpisywać, bo zrobiliśmy to już w artykule Technologia 5G – co to jest. Wciąż czekamy na uwolnienie częstotliwości – pełniejszy dostęp do 5G. Warto mieć komórkę, która będzie potrafiła je wykorzystać. Oczywiście chipsety zapewniają wsparcie Dual SIM – podwójny nano-SIM to już standard. Pisaliśmy o tym w artykule Dual SIM: co to i jak działa? Oto najciekawsze chipsety obecne w telefonach w pierwszej połowie 2022 r.: • Qualcomm Snapdragon 8 Gen 1, układ 4-nanometrowy; • Qualcomm Snapdragon 888: najpopularniejszy układ 5-nanometrowy; • MediaTek Dimensity 9000 – układ 4-nanometrowy; • Samsung Exynos 2200 – układ 4-nanometrowy. Samsung często korzysta ze Snapdragonów, ale tworzy też własne chipsety. Podpowiadamy, jak sprawdzić parametry telefonu: wejdź w Ustawienia, a następnie Informacje o urządzeniu. Znajdziesz tu najważniejsze parametry telefonu: • procesor; • pamięć RAM; • pamięć wewnętrzna; • rozdzielczość ekranu; • wersję oprogramowania. Jaki aparat w telefonie wykona najładniejsze zdjęcia? Kiedyś telefon służył do dzwonienia, potem do pisania, dziś przede wszystkim do robienia zdjęć – i ich natychmiastowej publikacji. Komórki zrewolucjonizowały również tę dziedzinę sztuki, uczyniły z niej dziedzinę życia. Wytworzyły nowe zawody, nowe społeczeństwa, nowy świat… Jeśli zastanawiasz się, jaki aparat w telefonie wykona najładniejsze zdjęcia, podpowiadamy: raczej cały zespół aparatów. Z tyłu powinny być dwa, trzy, nawet cztery, do tego lampa błyskowa (czyli dioda LED), czasem laserowy autofokus, niekiedy system optycznej stabilizacji. Kompleks zamknięty zazwyczaj w jednej „wyspie”, często wystającej na parę milimetrów – kolejny powód, by stosować etui. Główny aparat musi być jasny – sprawdź wartość przysłony podaną w formacie f/xx (im mniejsza liczba, tym lepiej, tym lepsze zdjęcia w trudnych warunkach). Zapewne będzie miał sporo megapikseli – ale wyścig na megapiksele matrycy już nie jest tak istotny jak kiedyś. Teraz czasem podaje się fizyczną wielkość pikseli matrycy. Coraz bardziej popularne są zoomy optyczne. Dwu-, trzy-, pięcio-, nawet 10-krotne. Realizowane są przez obiektyw zwany „tele” o długiej ogniskowej. Są wreszcie obiektywy szerokokątne i do zdjęć makro. Modne są też tryby nocne czy nawet gwiezdne i łączenie kilku zdjęć w jedno – tu bardzo przydaje się sztuczna inteligencja, podpowiadająca procesorowi ISP, co akurat jest fotografowane. Dużo frajdy sprawia nagrywanie wideo w zwolnionym tempie, nawet w 960 kl./s. Oczywiście wszystko w 4K i HDR! Czasem nawet w 8K… Dzięki zaawansowanym procesorom możliwe jest współdziałanie obiektywów, w tym nagrywanie czy fotografowanie jednoczesne. To daje bardzo fajne efekty! Jeśli zastanawiasz się, jaki aparat w telefonie – być może nawet ważniejsza okaże jest dla ciebie kamera z przodu. Fotografia selfie stała się popularną dziedziną ekspresji osobowości i emocji. Więcej na ten temat w naszym tekście Telefon z dobrym aparatem – jaki model wybrać?. Tani smartfon – jaki smartfon do 1000 zł? Najtańsze telefony to tzw. „feature phone’y”, czyli telefony podstawowe, „dla babci i dziadka”, z klawiaturą fizyczną. Często z „systemem operacyjnym producenta”, obsługujące podstawowe funkcje. Ze słabym ekranem. Takie modele są dostępne już za kilkadziesiąt złotych. Tani smartfon – taki naprawdę „smart” – to wydatek minimum 300 zł. W tej cenie możesz kupić np. urządzenie jednego z chińskich producentów, o których wspominaliśmy wcześniej, z 2 GB pamięci RAM. Zainstalujesz tu te same aplikacje, które zainstalujesz na urządzeniu za kilka tysięcy złotych, lecz płynność działania będzie oczywiście zdecydowanie mniejsza. Zastanawiasz się, jaki smartfon do 1000 zł kupić? Tu już wybór jest naprawdę ogromny, są nawet modele ze 120-hercowym odświeżaniem ekranu i łącznością 5G, a cztery gigabajty RAM-u są standarem. Na co jeszcze zwrócić uwagę? Są modele wzmacniane, i tanie, i drogie – nowoczesne. W tych ostatnich ekran najczęściej pokryty jest szkłem Gorilla Glass, które regularnie jest ulepszane. Im wyższa klasa, tym mocniejszym. Najwytrzymalsze jest szkło Gorilla Glass Victus. Oczywiście, bardzo pożądaną cechą jest odporność na wodę i pył zgodna z normą IP68. Kiedyś była standardem wśród flagowców, teraz bywa różnie. Pamiętaj, że odporność na zalania nie oznacza gwarancji w wypadku kontaktu z wodą… Jaki smarfon kupić, jeśli zamierzasz używać go blisko wody – albo wręcz w wodzie, np. fotografując? IP68 plus specjalne etui. W naszym sklepie znajdziesz wiele różnych akcesoriów do smartfonów. Coraz większy nacisk kładziony jest na szybkie ładowanie baterii – jaki smartfon wybrać pod tym kątem? Istnieje kilka standardów, najpopularniejszy to Quick Charge (stosowany w komórkach z procesorem Qualcomm). Aktualnie najszybszy jest QC – ładowanie mocą powyżej 100 W. A może telefon składany? Od paru lat pojawiają się kolejne wersje drogich, innowacyjnych urządzeń. Przeczytaj nasz tekst Samsung Z Fold 3 i Samsung Z Flip 3, gdzie opisujemy, jakie są zastosowania takich modeli.
Nie chodzi o to, który robi lepsze zdjęcia, bo to termin zbyt pojemny. Zbyt dużo jest na rynku smartfonów, zbyt dużo jest też kompaktów. Spójrzmy jednak na podstawy – w jaki sposób smartfon może zastąpić prosty aparat? Artykuł partnerski Od przynajmniej kilkunastu miesięcy słyszymy, jak to smartfony wypierają z rynku proste kompakty. Sprzedaż spada, zwłaszcza wśród młodszych użytkowników – tych, którzy i tak mają w kieszeni wysokiej klasy telefon. Postanowiliśmy więc sprawie przyjrzeć się bardziej merytorycznie i postawić nie tylko na słupki, ale również na zdjęcia. I na sytuacje, w których często fotografujemy. O ile w poprzednich dwóch przypadkach rozpatrywaliśmy wykorzystanie smartfona w fotografii ulicznej (uczyliśmy się też o podstawach robienia zdjęć), tak tutaj spoglądamy na sprawę bardziej kompleksowo. Chcę zaznaczyć jedno – generalizacja jest niemożliwa. Nie utożsamiajcie segmentu „kompaktów” ze wszystkimi „kompaktami”, a „smartfonów” ze wszystkimi „smartfonami”. Wszystko zależy od konkretnego modelu, ba, konkretnej matrycy czy optyki. My sięgnęliśmy po jeden z popularnych, „stylowych” kompaktów, zestawiając go ze świetnym smartfonem Moto X Style, który niedawno testowała dla was ekipa gsmManiaKa. Używanie na co dzień. Co będzie lepsze? Cóż, ja tu wątpliwości nie mam i stawiam na smartfon. Po pierwsze, dostajemy wszystko w jednym, a więc: komfort korzystania z jednego urządzenia; uniwersalność; większy ekran; rozliczne opcje edycji zdjęć; dostęp do social media. A to i tak tylko te zalety, które można wymówić dosłownie po minucie pochylania się (nie dosłownego) nad tematem. Komfort odznacza się tym, że telefon i tak mamy w kieszeni. Uruchomienie aparatu zajmuje dosłownie moment – w przypadku Moto X Style możemy dwukrotnie wykonać obrót nadgarstkiem, a aplikacja już będzie aktywna. Pewnie, włączanie kompaktu też może nie trwa długo, ale – jednak – często telefon uda nam się „odpalić” szybciej. W tym samym segmencie można umiejscowić też wspomnianą uniwersalność, czyli fakt posiadania sprzętu wielofunkcyjnego, służącego zarówno do dzwonienia, jak i pisania maili, przeglądania sieci, grania w Angry Birds i inne. Na aparacie, co najwyżej, możemy pograć w liczenie pikseli. No i przyznajcie się – komu chce się wychodzić z domu z dodatkowym pokrowcem, w którym schowamy cyfrówkę? Idźmy dalej i przyjrzyjmy się ekranowi. Wyświetlacz. Lepszy w kadrowaniu, lepszy w odtwarzaniu Moto X Style - zrzut ekranu aplikacji aparatu / fot. Kupując smartfon za 2 tys. złotych (lub droższy) dostaniemy na sto procent monitor lepszy, niż w najlepszych aparatach. Idealnym wyjściem byłby wizjer, ale ani w kompakcie, ani w telefonie takiego nie uświadczymy (czy na pewno?). Wysoka szczegółowość smartfonów pozwala na bardziej dokładne kadrowanie, a dotykowy panel ułatwi dokładne ustawianie ostrości. Kapitalną sprawą w Moto X Style (dostępną też w kilku innych telefonach) jest możliwość szybkiej, ręcznej kompensacji ekspozycji, co pozwala podkreślić te partie fotografii, które mają zostać mniej lub bardziej intensywnie eksponowane. Druga rzecz to odtwarzanie już wykonanych zdjęć czy filmów. Na 5,7-calowym wyświetlaczu o rozdzielczości 2560 × 1440 pikseli (gęstość 515 PPI!) widać lepiej, bardziej, więcej. Kolory też są sprawniej odwzorowywane, co zawdzięczamy głównie panelowi IPS. Dzielenie się zdjęciami. Smartfony królują Tu nie ma żadnych wątpliwości, bo udostępnienie kadru z poziomu telefonu trwa dosłownie moment – i jesteśmy też kompletnie uniezależnieni od aplikacji. Możemy wybrać każdą, która jest dostępna w Google Play, więc nie ma różnicy, czy będzie to WhatsApp, Snapchat, Messenger czy Twitter. Moto X Style / fot. W przypadku aparatów wygląda to już nieco inaczej. Możemy skorzystać ze zintegrowanego Wi-Fi, ale rzadko kiedy do dyspozycji mamy coś poza zintegrowaną aplikacją maila. Tak czy inaczej pojawi się tu kolejny problem – Internet. Samo Wi-Fi sieci nie czyni, więc będziemy musieli albo zlokalizować kawiarnię z otwartym dostępem, albo korzystać z tetheringu na smartfonie. Owszem, pojawiały się tu i ówdzie rozmaite hybrydy ( wynalazki Samsunga) ze slotami na karty SIM; nie zdobyły jednak wielkiej popularności. Producenci aparatów postanowili więc pójść nieco inną drogą. Dołączają Wi-Fi do swoich sprzętów, ale nie próbują już „konwertować” ich na smartfony. Stawiają na współpracę między jednym, a drugim, udostępniając specjalne aplikacje. Programy te pozwalają nam na zdalną kontrolę nad wszelkimi parametrami ekspozycji czy też dostęp do materiałów zapisanych na karcie pamięci. Wciąż jednak, z perspektywy zwykłego użytkownika, mamy do czynienia z dwoma urządzeniami – a nie jednym. A co, jeśli nasz aparat nie dysponuje Wi-Fi?Najbardziej znaną opcją jest zainwestowanie w kartę Eye-Fi, na której zmieszczą się nie tylko nasze fotografie – udostępnia ona również sieć, dzięki której możemy je wysłać do Internetu. Niemniej, w dalszym ciągu funkcjonalność będzie tu znacznie ograniczona względem zwykłego telefonu. Jakość zdjęć. Różnice? Znikome Z lewej strony zdjęcie ze smartfona, z prawej - z aparatu / fot. Umówmy się – żaden prosty kompakt nie podoła mocno kontrastowym sceneriom, co przede wszystkim ma związek z wąskim zakresem dynamicznym matryc o tak niewielkiej przekątnej (porównujemy do pełnej klatki). Nie podoła również fotografowaniu w nocy, gdzie konieczność podniesienia czułości ISO jest niezwykle istotna – bo korzystać możemy albo z tego, albo ze statywu. A statyw mało kto chce ze sobą zabierać, mając kompakt, który mieści się w kieszeni. Oczywiście w przypadku zakresu dynamicznego jesteśmy w stanie sprawę ratować trybem HDR, natomiast: nie we wszystkich modelach będzie on dostępny; nie we wszystkich modelach będzie działać tak, jak moglibyśmy tego oczekiwać. Podobnie jest zresztą ze smartfonami – i tutaj nie można się łudzić. Producenci telefonów w przeróżny sposób próbują, z roku na rok, usprawniać zintegrowane z telefonami aparaty. Z lepszym lub gorszym skutkiem udaje się tę sprawę załatwić, wprowadzając mechanizm szybkiej migawki, która wykonuje kilka zdjęć po kolei, a potem składa je w jedno. Zdjęcie w słabych warunkach oświetleniowych (przed i po korekcie ekspozycji) – smartfon Zdjęcie w słabych warunkach oświetleniowych (przed i po korekcie ekspozycji) – aparat Dystorsja? Niekoniecznie Ale zostawmy na chwilę temat matryc, bo to zawsze będzie kwestia problematyczna. Przejdźmy do optyki – i tak zwanej dystorsji beczkowej, która bywa sporym problemem w przypadku obiektywów szerokokątnych. Ze zdziwieniem odkryłem, że ani w naszym „tanim kompakcie”, ani w Motoroli takowy nie wystąpił. Brak wyraźnej dystorsji na zdjęciach ze smartfonu Brak wyraźnej dystorsji na zdjęciach z aparatu Makro? Różnie bywa W naszym przypadku makrofotografia okazała się lepsza w przypadku aparatu – ale też technika wykonania zdjęcia pozostawia sporo do życzenia. Widać, że ostrość utrzymana jest wyłącznie w centrum kadru – i o dziwo, podobna rzecz ma miejsce w przypadku telefonu. Makro – smartfon Makro – aparat Odwzorowanie detali Szczegóły w obydwu przypadkach, przy identycznym oświetleniu i tej samej scenerii, zostały oddane w bardzo podobny sposób. Zarówno telefon, jak i smartfon poradziły sobie z tym zadaniem świetnie, zważywszy na ich półki cenowe. Szczegóły – telefon Szczegóły – aparat Zdjęcia po zmroku nie zachwycą ani w jednym, ani w drugim przypadku, ale… O tym, że telefon czy prosty kompakt nie poradzi sobie ze słabym oświetleniem – wiemy. Trzeba natomiast działać najefektywniej z tym, co akurat mamy pod ręką, a tutaj przydaje się szybka kompensacja ekspozycji dostępna w Motoroli. Wystarczy na głównym ekranie przesunąć charakterystyczny okręg, by dobrać optymalne parametry ekspozycji i pokazać to, co pokazać chcemy. Analogiczny proces w klasycznym aparacie wymaga przynajmniej kilku kroków, bo trzeba tu kliknąć, tam kliknąć, i dopiero przesuwać wskaźniki. Na telefonie wykonamy te czynności szybciej. Kompakt króluje w zoomie Smartfony, z kilkoma wyjątkami, nie dysponują optycznym zbliżeniem. Co innego kompakty – te małe konstrukcje zazwyczaj doposażone są w zoom optyczny. Telefony, na ogół, korzystają wyłącznie z rozwiązań programowych – raz działających lepiej, raz gorzej. Przyjrzyjmy się teraz różnicom. Zbliżenie aparatu – optyczne Zbliżenie smartfonu – cyfrowe Na koniec – porównanie filmów Cóż, tutaj już nie ma żadnych wątpliwości – smartfon kompletnie deklasuje swoją konkurencję. Nie tylko rozdzielczością (Full HD kontra 720p, choć zdarzają się już tanie kompakty oferujące Full HD), ale przede wszystkim jakością i klarownością obrazu. W przypadku Moto X Style wideo jest przejrzyste i szczegółowe, natomiast w opozycyjnym kompakcie mamy do czynienia z obrazem marnej jakości, zaszumionym i pozbawionym detali. Przypomnę jeszcze, że obydwa klipy powstawały w tych samych warunkach oświetleniowych. Co wybrać? Przykładowe zdjęcie wykonane Moto X Style i obrobione w Snapseedzie / fot. Telefon zdecydowanej większości z nas wystarczy. W zależności od modelu, pozwala na zmianę podstawowych parametrów ekspozycji czy nawet przejęcie całkowitej nad nią kontroli. Z kompaktem może być podobnie, choć te najtańsze modele ograniczają się raczej do zasady „wyceluj i strzel”. Z drugiej strony, kosztują one naprawdę niewiele – bo używaną, prostą cyfrówkę, dostaniemy za 150-200 złotych, podczas gdy na smartfon dobrej jakości trzeba wydać nawet 10-krotnie więcej. Nie zapominajmy przy tym, że w telefonie otrzymujemy zdecydowanie większą elastyczność w postprodukcji i udostępnianiu naszych fotografii. Pamiętajmy też, że jeśli zdecydujemy się na bardziej zaawansowany sprzęt fotograficzny – jak kompakty z segmentu premium – to żaden smartfon nie dotrzyma im kroku.
smartfon a ajfon różnice