smierc w wypadku samochodowym
Diana zginęła 31 sierpnia 1997 w wypadku samochodowym w Paryżu Archiwum Reutera. wideo 2/5. Diana zginęła 31 sierpnia 1997 w wypadku samochodowym w Paryżu Archiwum Reutera.
Śmierć syna Sylwii Peretti – wypomniano jej słowa o szybkiej jeździe. Jak już pisaliśmy w naTemat, do tragicznego w skutkach wypadku doszło w nocy z piątku na sobotę w Krakowie. Auto
Zdarzenia na drodze ze skutkiem śmiertelnym są zawsze ciosem dla krewnych ofiary. Odszkodowanie za śmierć w wypadku może być skuteczną formą pomocy dla bliskich, którzy muszą sobie radzić w nowym położeniu, zarówno pod względem psychicznym, jak i finansowym. Jakiego wsparcia mogą oczekiwać? Odszkodowanie za śmierć w wypadku samochodowym – świadczenia jednorazowe Osoby
Pięcioro pasażerów auta, w tym 10-letnia dziewczynka, jest w szpitalu. Do wypadku doszło wczoraj późnym wieczorem, w miejscowości Wełnin , w powiecie buskim. Śmierć w wypadku samochodowym
Wzruszające pożegnanie uczestnika "Ninja Warrior Polska". Zginął w tragicznym wypadku. Data utworzenia: 12 października 2023, 17:51. Piotr Zabawski uczestnik programu "Ninja Warrior Polska" zmarł w wypadku, do którego doszło 6 października. Sportowiec miał 40 lat. Informacja o jego nagłej śmierci pojawiła się w mediach dopiero 12
nonton film journey to the west 2 sub indo. Według art. 822 § 1 KC, powstanie obowiązku zapłaty przez zakład ubezpieczeń (ubezpieczyciela) odszkodowania z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakłada powstanie odpowiedzialności ubezpieczonego, czyli samego ubezpieczającego lub osoby, na której rzecz ubezpieczający zawarł umowę ubezpieczenia, za szkody wyrządzone osobom trzecim. Zobowiązanie do zapłaty odszkodowania z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ma więc ze swej istoty charakter akcesoryjny, tylko zatem wtedy, gdy ubezpieczony stanie się zgodnie z przepisami prawa cywilnego odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną osobie trzeciej, dochodzi do powstania odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń wobec tej osoby z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Zakres odpowiedzialności ubezpieczonego wobec osoby trzeciej wyznacza co do zasady zakres odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (por. np. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 22 kwietnia 2005 r., III CZP 99/04, OSNC 2005, nr 10, poz. 166 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 353/99). Sąd Najwyższy w wielu swoich orzeczeniach, między innymi w uchwałach: z dnia 13 lipca 2011 roku, sygn. III CZP 32/11, publ. OSNC 2012/1/10 oraz z dnia 27 października 2010 roku, sygn. akt III CZP 76/10, publ. nie pozostawił wątpliwości co do tego, że Sąd może przyznać najbliższemu członkowi rodziny zmarłego zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 KC w związku z art. 24 § 1 KC także wtedy, gdy śmierć nastąpiła przed dniem 3 sierpnia 2008 roku wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia. Sąd Najwyższy przesądził, że „po wprowadzeniu art. 446 § 4 KC podstawę dochodzenia zadośćuczynienia za krzywdę doznaną przed dniem 3 sierpnia 2008 roku w następstwie naruszeniem deliktem dobra osobistego w postaci szczególnej więzi rodzinnej łączącej osobę zainteresowaną ze zmarłym stanowi art. 448 w związku z art. 24 § 1 KC” W pierwszej kolejności należy rozważyć jakie dobro osobiste powodów zostało naruszone. Jest to więź emocjonalna łącząca rodziców i ich dziecko, nawet dorosłe. Odnosząc się do tej kwestii należy zauważyć, że katalog dóbr osobistych określony w art. 23 KC ma charakter otwarty. W orzecznictwie i w piśmiennictwie przyjmuje się zgodnie, że ochroną przewidzianą w art. 23 i 24 KC objęte są wszelkie dobra osobiste rozumiane jako pewne wartości niematerialne związane z istnieniem i funkcjonowaniem podmiotów prawa cywilnego, które w życiu społecznym są uznawane za doniosłe i zasługujące z tego względu na ochronę. Nie ma już obecnie wątpliwości, że do tego otwartego katalogu zalicza się także więzi rodzinne. Szczególna więź emocjonalna między członkami rodziny, zwłaszcza jak w niniejszej sprawie, między rodzicami a synem, którzy nie pogodzili się z jego śmiercią pozostaje pod ochroną przewidzianą w art. 23 i 24 KC W uchwale z dnia 13 lipca 2011 roku w sprawie III CZP 32/11 Sąd Najwyższy podkreślił, że „trzeba się zgodzić z poglądem, że śmierć osoby najbliższej powoduje naruszenie dobra osobistego osoby związanej emocjonalnie ze zmarłym. Nie każdą więź rodzinną niejako automatycznie należy zaliczyć do katalogu dóbr osobistych, lecz jedynie taką, której zerwanie powoduje ból, cierpienie i rodzi poczucie krzywdy. Osoba dochodząca roszczenia na podstawie art. 448 KC powinna zatem wykazać istnienie tego rodzaju więzi, stanowiącej jej dobro osobiste podlegające ochronie. Osoba dochodząca zadośćuczynienia za spowodowanie śmierci osoby najbliższej nie jest poszkodowana jedynie pośrednio. Nie może być kwestionowane, że ten sam czyn niedozwolony może wyrządzać krzywdę różnym osobom, źródłem krzywdy jest zatem czyn niedozwolony, którego następstwem jest śmierć. Krzywdą wyrządzoną zmarłemu jest utrata życia, dla osób mu bliskich zaś jest to naruszenie dobra osobistego poprzez zerwanie więzi emocjonalnej, szczególnie bliskiej w relacjach rodzinnych. Również więc osoba dochodząca ochrony na podstawie art. 448 KC może być poszkodowana bezpośrednio i dochodzić naprawienia własnej krzywdy, doznanej poprzez naruszenie jej własnego dobra osobistego”. Przedstawione stanowisko judykatury Sąd w całości akceptuje. Należy jeszcze tylko dodać, że wina sprawcy wypadku, który naruszył dobra osobiste powodów poprzez zerwanie więzi emocjonalnej łączącej ich z synem, jest stwierdzona prawomocnym wyrokiem wydanym w postępowaniu karnym, skazującym co do popełnienia przestępstwa, a na podstawie art. 11 KPC ustaleniami tego wyroku co od popełnienia przestępstwa, więc i winy Sąd jest związany. Odszkodowanie za śmierć syna lub córki w wypadku samochodowym i drogowym Poznań W kwestii kryteriów przyznawania zadośćuczynienia to z uwagi na brak jednoznacznych przesłanek dotyczących wysokości zadośćuczynienia Sąd kierował się przesłankami, które wielokrotnie przewijają się w orzecznictwie dotyczącym zadośćuczynienia, o którym mowa w art. 445 KC Zatem zadośćuczynienie winno mieć charakter kompensacyjny oraz przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, nie może mieć charakteru stricte i wyłącznie symbolicznego, a nadto powinno stanowić przynajmniej w części zaspokojenie krzywdy z powodu śmierci osoby bliskiej. Poza powyższym przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia winno się brać pod uwagę stopień nasilenia cierpień psychicznych, ich długotrwałość, a także wiek poszkodowanego oraz rodzaj więzi jaka łączyła powoda z osobą zmarłą. Sprawa sądowa opracowana przez Kancelarię Powodowie mieli dwoje dzieci: M. R. (1) i A. B. – bezsporne. M. R. (1) 27 października około godziny 5:00 rano jechał do pracy swoim samochodem marki F. (...), numer rejestracyjny (...) – okoliczność niesporna. W miejscowości O., gmina K. kierujący samochodem O. (...) numer rejestracyjny (...) R. J. nie zachował należytej ostrożności i nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych w wyniku czego zjechał na lewy pas ruchu doprowadzając do czołowego zderzenia z nadjeżdżającym z przeciwnego kierunku ruchu samochodem F. (...) kierowanym przez M. R. (1). W wyniku czołowego zderzenia obu pojazdów M. R. (1) doznał obrażeń ciała w postaci masywnego urazu wielonarządowego skutkującego natychmiastowym zgonem. Sąd Rejonowy w wyrokiem z 1 kwietnia uznał R. J. winnym nieumyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, określonego w art. 3 ust. 1 i art. 19 ust. 2 Prawa o ruchu drogowym, tj. popełnienia przestępstwa z art. 177 § 1 KK w zbiegu z art. 177 § 2 KK w związku z art. 11 § 2 KK i na podstawie art. 177 § 2 KK w związku z art. 11 § 3 KK skazał R. J. na karę dwóch lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby pięciu lat i orzekł zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres dwóch lat. Powódka straciła syna, z którym łączyła ją bardzo silna więź. M. R. (1) miał własną rodzinę, ale mieszkał z rodzicami w ich domu, blisko matki. Nie istnieje możliwość powetowania straty syna przez fakt, że żyje córka powódki. Dla każdej matki strata dziecka jest przeżyciem traumatycznym. Dla powódki syn był wyjątkowy. Nie pił alkoholu, nie palił papierosów, nie przeklinał, była z niego dumna. Ponadto czuła się bezpieczna w domu, który był przeznaczony dla syna, w którym mieszkała jego własna rodzina i który stopniowo ulepszał. Wiedziała, że z synem dobrym i pomagającym rodzicom będzie mogła dożyć spokojnej starości. Syn mieszkał obok matki, przez ścianę, był z nią codziennie. Powódce ciągle trudno pogodzić się ze stratą syna. Nie da się oszacować straty dziecka. Miało znaczenie to, że syn był dorosły i całkowicie samodzielny. Miał własną rodzinę, której się poświęcał. Ma znaczenie także upływ czasu od śmierci M. R. (1). Syna nie ma już niemal 16 lat, dorósł wnuk, który czasem odwiedza dziadków. Zadośćuczynienie w kwocie PLN jest kwotą adekwatną w tych okolicznościach i spełnia także funkcję kompensacyjną. Odszkodowanie za śmierć syna lub córki w wypadku samochodowym i drogowym Poznań Powód stracił syna, z którym łączyła go bardzo silna więź. M. R. (1) miał własną rodzinę, ale mieszkał z rodzicami w ich domu. Powodowi trudno pogodzić się ze stratą syna i nawet bliskość córki syna nie zastępuje. Dla powoda syn był wyjątkowy. Nie pił alkoholu, nie palił papierosów, nie przeklinał, był z niego dumny. Powód był już na emeryturze w chwili śmierci syna. Po latach ciężkiej pracy nie miał sił remontować domu. Robił to za niego syn. Wiedział, że z synem dobrym i pomagającym rodzicom będzie mógł dożyć spokojnej i bezpiecznej starości. Nie da się oszacować straty dziecka. Sąd brał pod uwagę jednak to, że syn był dorosły i całkowicie samodzielny. Miał własną rodzinę, której się poświęcał. Ma znaczenie także upływ czasu od śmierci M. R. (1). Syna nie ma już niemal 16 lat, dorósł wnuk, który czasem odwiedza dziadków. Zadośćuczynienie w kwocie PLN jest kwotą adekwatną w tych okolicznościach i spełnia także funkcję Sądu Okręgowego - III Wydział Cywilny III C 1561/15 W przypadku jakichkolwiek pytań bądź wątpliwości w zakresie błędu medycznego lekarza albo szpitala, odszkodowania czy zadośćuczynienia pozostajemy do Państwa dyspozycji. Z wyrazami szacunku.
Kto wypłaca odszkodowanie za śmierć w wypadku samochodowym? W sytuacji, gdy ktoś z naszych bliskich stał się ofiarą wypadku komunikacyjnego, możemy ubiegać się o pieniądze od zakładu ubezpieczeniowego, w którym sprawca wypadku miał wykupioną polisę. Warto wiedzieć, że brak OC nie oznacza braku wypłaty odszkodowania. W takim przypadku roszczenie zapewnia Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Śmierć bliskiej osoby w wypadku – jakie odszkodowanie może dostać rodzina sprawcy? Utrata bliskiej osoby wskutek wypadku komunikacyjnego jest sytuacją, która daje prawa do różnych rodzajów rekompensat pieniężnych krewnym zmarłego. Poszkodowani mogą ubiegać się o świadczenia takie jak: - Zadośćuczynienie. Ma łagodzić cierpienie psychiczne i pustkę, jakiej doświadczyliśmy w wyniku utraty bliskiego. To świadczenie jednorazowe, kalkulowane w oparciu o stopień pokrewieństwa bądź więzi łączące zmarłego i poszkodowanych. - Zwrot kosztów pogrzebu i leczenia. Należy nam się wtedy, gdy zmarły trafił po wypadku do szpitala, a celem jego hospitalizacji było ratowanie życia. Zasiłek pogrzebowy wypłacany jest jednorazowo. Pokrywa takie koszty, jak np.: postawienie nagrobka, koszty ceremonii, usługi transportowe itd. - Odszkodowanie z tytułu utraconego dochodu. Podstawą wystąpienia o zasiłek jest pogorszenie się sytuacji finansowej, spowodowane brakiem zarobków zmarłego. Jest to świadczenie wyrównawcze, a jego przyznanie wymaga przedłożenia odpowiednich dokumentów (np. umowy o pracę). Prawo do tej rekompensaty mamy także wtedy, gdy ofiara wypadku miała wkład niematerialny w nasze życie, np. zajmowała się wychowaniem dzieci. - Renta alimentacyjna. Jest specyficznym rodzajem świadczenia, które – zależnie od naszych predyspozycji – może być wypłacane jednorazowo lub w każdym miesiącu. Prawo ubiegania się o rentę alimentacyjną mają osoby, które były na stałym utrzymaniu zmarłego (dostawały od niej środki do życia lub alimenty). Formy rekompensat pieniężnych umożliwiają godne życie w nowej i trudnej rzeczywistości. Pozwalają otrząsnąć się po bolesnych doświadczeniach i zadbać o lepszą przyszłość. Nawet jeżeli nie czujemy się na siłach, by samodzielnie walczyć o swoje prawa, warto skorzystać z pomocy specjalistów. Pełnomocnicy kancelarii odszkodowawczej pomogą nam uzyskać pieniądze po wypadku, nawet gdy szkoda miała miejsce wiele lat temu.
Wypadek komunikacyjny czyli zdarzenie drogowe, w którym są zabici lub ranni, nie podlega standardowemu postępowaniu mandatowemu. Sprawę przejmuje sąd i prokuratura. Co grozi kierowcy za nieumyślne spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym? Wypadek drogowy ze skutkiem śmiertelnym Choć liczba wypadków drogowych w Polsce w ostatnich latach spada, to nadal ich liczba jest wysoka na tle innych państw Unii Europejskiej. Brawurowa jazda z dużą prędkością to ich najczęstsza przyczyna, ale niektóre z nich mają znacznie mniej spektakularny przebieg. Statystyka wypadków na polskich drogach rok 2005 2010 2014 liczba wypadków drogowych 48 100 38 832 34 970 liczba zabitych w wypadkach 5 444 3907 3 202 Opracowanie: Kamil Fraszkiewicz, źródło: Komenda Główna Policji Zobacz też: Jak zachować się w przypadku stłuczki na drodze? Okazuje się, że polscy kierowcy mają problem nie tylko z dostosowaniem prędkości do warunków panujących na drodze, ale także ze znacznie prostszymi manewrami. Prawdziwą plagą są wypadki spowodowane niezaciągniętym hamulcem ręcznym! Ta trywialna czynność, powtarzana jak mantra na kursach nauki jazdy, jest zaskakująco często pomijana nawet przez zawodowych kierowców. Choć Policja nie prowadzi oficjalnych statystykach w tym zakresie, to takich spraw nagłośnionych przez media jest naprawdę dużo. Wystarczy przypomnieć sobie choćby głośną sprawę autobusu miejskiego w Warszawie, który stoczył się ze skarpy i zatrzymał na barierkach, bo jego kierowca zapomniał zaciągnąć „ręcznego”. Kara za nieumyślne spowodowanie śmierci Co grozi kierowcy, który w sposób nieumyślny doprowadził do wypadku, w którym zginął człowiek? Okazuje się, że kara jest naprawdę surowa. Jeśli wspomniany autobus stoczyłby się na pieszych stojących w pobliżu, to kierowca mógłby na wiele lat trafić za kratki. Kodeks Karny dokładnie to opisuje w artykule 177 dotyczącym naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym: „Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.” Nieco mniejsza kara grozi kierowcy, jeśli w wypadku jego uczestnicy odnieśli tylko lekkie i średnie obrażenia: „Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 inne uszkodzenie ciała - średni i lekki uszczerbek na zdrowiu, § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. Ciekawym przypadkiem jest sytuacja, w której jedynymi rannymi są osoby najbliższe kierowcy, jego krewni. „Jeżeli pokrzywdzonym jest wyłącznie osoba najbliższa, ściganie przestępstwa określonego w § 1 następuje na jej wniosek.” W takim przypadku sprawca wypadku ma szansę uniknąć odpowiedzialności. Prawda jest jednak taka, że już sama myśl, że zraniło się kogoś bliskiego, pozostawia w człowieku traumę do końca życia. Zobacz też: Zadośćuczynienie za śmierć członka rodziny w wypadku komunikacyjnym Prowadząc pojazd samochodowy warto zatem pamiętać, że żadne polisy komunikacyjne nie uchronią kierowcy przed odpowiedzialnością karną za spowodowanie wypadku. Co najwyżej uchronią go przed konsekwencjami finansowymi (i to też nie w każdym przypadku). Chcesz dowiedzieć się więcej, skorzystaj z naszego programu INFORLEX Plan kont dla firm – program
Edyta F. domagała się uznania zdarzenia, w wyniku którego zmarł jej mąż za wypadek przy pracy. Podniosła, iż doszło do niego w czasie powrotu samochodem pracodawcy do bazy. Zdaniem pracodawcy, wypadek miał miejsce już po zakończeniu świadczenia pracy, w drodze z miejsca wykonywania zatrudnienia do domu pracownika. Czytaj również: ZUS: Mniej odszkodowań za wypadki przy pracy>> Trzeba być w dyspozycji pracodawcy Sąd I instancji oddalił powództwo. Ustalił, że mąż powódki, zatrudniony w pozwanej spółce, jako konserwator zieleni, korzystał z przewozu zapewnianego przez pracodawcę do miejsca wykonywania pracy. W dniu zdarzenia, po zakończeniu pracy, mąż powódki, będąc pijanym wyskoczył z poruszającego się samochodu na drogę, gdzie potrącił go śmiertelnie nadjeżdżający pojazd. Sprawdź w LEX: Czy zdarzenie podczas weekendowego spotkania z klientem jest wypadkiem przy pracy? > W tych okolicznościach, zdaniem sądu, nie można mówić o wypadku przy pracy. Za takowy można bowiem uznać zdarzenie „w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy, a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy ” (art. 3 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy). Mąż powódki z racji stanu, w którym się znajdował (mając 3,7 promila alkoholu we krwi) nie był zdolny do świadczenia jakiejkolwiek pracy, nie mówiąc już o pracy fizycznej z użyciem narzędzi wprawianych w ruch siłami przyrody. Daniel Eryk Lach, Sebastian Samol, Krzysztof Ślebzak Sprawdź POLECAMY Znaczny stan nietrzeźwości oznaczał całkowite zerwanie normatywnego związku zdarzenia z pracą, nawet z drogą z miejsca świadczenia pracy do siedziby pracodawcy. Sprawdź w LEX: Czy zatwierdzenie protokołu powypadkowego jest obowiązkiem czy uprawnieniem pracodawcy? > Nietrzeźwy nie może być w gotowości do świadczenia pracy Sąd odwoławczy, do którego odwołała się powódka podkreślił, że dla ustalenia czy pracownik uległ wypadkowi w pracy koniecznym jest nie tylko ustalenie, że zdarzenie miało miejsce w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy, ale również, czy pracownik pozostawał w tzw. dyspozycji wobec pracodawcy. Sprawdź w LEX: Czy przepisy określają ostateczny termin zgłoszenia wypadku od daty jego zaistnienia? > Chodzi tutaj o możliwość niezwłocznego, na wezwanie pracodawcy, podjęcia pracy. Pracownik pozostający w dyspozycji pracodawcy oczekuje na możliwość podjęcia pracy na terenie zakładu pracy lub w innym miejscu wskazanym przez pracodawcę. Nie jest to aż tak istotne, co robi pracownik w czasie oczekiwania na wezwanie pracodawcy, lecz decydujące znaczenie ma to, czy jest on zdolny do niezwłocznego podjęcia pracy. Stan nietrzeźwości pracownika dyskwalifikuje go jako osobę mającą być w dyspozycji pracodawcy i zdolną do spełniania pracowniczych obowiązków. W stanie, do jakiego doprowadził się mąż powódki wykluczone byłoby nie tylko świadczenie pracy, podporządkowanie się poleceniom pracodawcy, ale nawet wykonywanie w sposób zborny i kontrolowany jakichkolwiek czynności wymagających normalnej koordynacji ruchowej. Nawet po przyjeździe na teren siedziby pozwanej spółki nie byłby, zdaniem sądu, w stanie wykonywać sensownie jakichkolwiek czynności pracowniczych. Stan nietrzeźwości oznacza zatem nie tylko całkowite zerwanie normatywnego związku zdarzenia z pracą, ale również z drogą z miejsca świadczenia pracy do siedziby pracodawcy. Pojęcie pozostawania w dyspozycji pracodawcy oznacza bowiem nie tylko uznanie czasu przejazdu za czas pracy, ale również faktyczne pozostawanie w gotowości do wykonywania poleceń służbowych ze strony pracodawcy. Dopiero kumulatywne spełnienie obydwu przesłanek pozwala na uznanie zdarzenia za wypadek przy pracy w reżimie wyżej wymienionego przepisu. Wyrok SO w Bielsku-Białej z 21 grudnia 2015 r., VI Pa 91/15. Zobacz procedury w LEX: Wypadek przy pracy a wypadek komunikacyjny > Wypadek przy pracy pracownika tymczasowego > Świadczenia uzupełniające od pracodawcy w związku z wypadkiem przy pracy > Home office a obowiązek zapewnienia bezpiecznych warunków pracy > ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.
W prawie zaszły zmiany, dzięki którym najbliżsi członkowie rodziny dłużej mogą ubiegać się o odszkodowanie po śmierci bliskiej osoby w wypadku komunikacyjnym. Przez długi czas członkowie rodziny osoby zmarłej w wyniku wypadku komunikacyjnego nie zawsze otrzymywali rekompensatę za doznaną krzywdę od ubezpieczyciela. Przez wiele lat ich roszczenia były rozpatrywane tylko i wyłącznie pod względem finansowym (mogli otrzymać rekompensatę ci, którzy doznali znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej, zwrot środków za pogrzeb lub rentę alimentacyjną). Nie brano pod uwagę krzywdy poszkodowanych, ich cierpienia i pogorszenia się ich stanu psychicznego. Jednakże 03 sierpnia 2008 roku wiele się zmieniło w tym aspekcie. Zmieniły się bowiem przepisy w Kodeksie Cywilnym i został wprowadzony artykuł 446 paragraf 4, który mówi o tym, że bliscy zmarłych mogą wystąpić o naprawienie tzn. szkody niematerialnej w postaci uzyskania rekompensaty za doznaną krzywdę. Ubezpieczyciel może wypłacić odszkodowanie za zdarzenia, które miały miejsce po tej dacie. Towarzystwa ubezpieczeniowe odmawiały wypłaty środków, za wypadki ze skutkiem śmiertelnym (zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych członków rodziny zmarłego). Działo się tak dopóki Sąd Najwyższy w kolejnych uchwałach nie potwierdził, że o odszkodowanie mogą się ubiegać bliscy zmarłego również w sytuacji, w której doszło do śmiertelnego zdarzenia przed datą
smierc w wypadku samochodowym